Awantura w Sejmie między Mateckim i Czuchnowskim. W ruch poszły ręce [WIDEO]

W piątek na korytarzach sejmowych doszło do nieprzyjemnego incydentu z udziałem posła Prawa i Sprawiedliwości Dariusza Mateckiego oraz dziennikarza "Gazety Wyborczej" Wojciecha Czuchnowskiego. W trakcie zajścia Czuchnowski wytrącił politykowi telefon z ręki. Jest nagranie, a Matecki zapowiedział podjęcie kroków prawnych. Do napiętej sytuacji doszło przed południem na korytarzu Sejmu, gdzie zgromadzili się politycy i dziennikarze, którzy oczekiwali na najnowsze informacje o Zbigniewie Ziobro. Wśród nich był poseł PiS Dariusz Matecki, który nagrywał przebieg wydarzeń. W pewnym momencie ruszył za dziennikarzem "Gazety Wyborczej" Wojciechem Czuchnowskim z wycelowanym w niego telefonem (nagranie poniżej). Czuchnowski wytrącił Mateckiemu telefon z ręki Z nagrania z telefonu Mateckiego wynika, że na pytanie Czuchnowskiego dotyczące jego obecności w budynku Sejmu, poseł odpowiedział pytaniem zwrotnym. W odpowiedzi dziennikarz "GW" stwierdził: – Nie rozmawiam z hejterami, złodziejami takimi jak poseł Matecki. Po chwili dodał: – Złodzieju, niedługo odpowiesz. Podszedł do posła, po czym wytrącił mu z ręki telefon. Matecki kontra Czuchnowski. Jest nagranie Obaj mężczyźni poprosili o interwencję funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej. Czuchnowski tłumaczył, że nie pozwalał posłowi na nagrywanie i że został przez niego uderzony. Matecki z kolei twierdził, że został zaatakowany i zasugerowano mu zgłoszenie sprawy na policję. Dziennikarz bronił swojego zachowania, mówiąc: – Obniżyłem pana telefon, który jest narzędziem pana plugawych działań. Zwrócił się do posła: – Obrzydliwa kanalio, nienawistniku. Funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej zwrócił mu uwagę na niewłaściwy język. Matecki zapowiada kroki prawne Dariusz Matecki zapowiedział w mediach społecznościowych, że podejmie działania prawne: "W przyszłym tygodniu do sądu trafi prywatny akt oskarżenia przeciwko Czuchnowskiemu i zawiadomienie do prokuratury. To jest zachowanie akredytowanego dziennikarza na terenie Sejmu wobec posła opozycji". Dodał również, że "dopiero co wpłynęło kilka tysięcy złotych od Gazety Wyborczej za poprzedni przegrany przez ich dziennikarza proces". Wieczorem Matecki opublikował kolejny wpis, w którym opisał szczegóły zajścia: "1. Nie wdawałbym się z tym człowiekiem w jakiekolwiek interakcje, dyskusje - gdyby nie zaczepił słownie @mwojcik_i mnie. 2. Zaczął mnie wyzywać. 3. Sam do mnie podszedł. Zaatakował fizycznie posła w Sejmie. Wyrwał mi służbowy telefon. Możemy mieć o sobie jak najgorsze zdanie, ale napaść fizyczna to przekroczenie czerwonej linii. 4. Kłamał, że go uderzyłem. 5. Nie mam pretensji do funkcjonariusza Straży Marszałkowskiej widocznego na nagraniu". Matecki skrytykował także marszałka Sejmu: "Mam wielkie pretensje do marszałka @szymon_holownia, który pomimo upływu wielu godzin w żaden sposób nie zareagował na naruszenie nietykalności cielesnej posła. Jako marszałek, wszystkich posłów powinien traktować równo". Przed północą Wojciech Czuchnowski również odniósł się do wydarzeń na X: "Na koniec tego ciężkiego dnia, chciałbym podziękować za wszystkie słowa wsparcia. Nawet nie wiecie jakie to dla mnie ważne. Kłaniam się najniżej. 'Strzeż się dumy niepotrzebnej/oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz…' O tym też nie zapominam".

Lut 1, 2025 - 09:38
 0
Awantura w Sejmie między Mateckim i Czuchnowskim. W ruch poszły ręce [WIDEO]
W piątek na korytarzach sejmowych doszło do nieprzyjemnego incydentu z udziałem posła Prawa i Sprawiedliwości Dariusza Mateckiego oraz dziennikarza "Gazety Wyborczej" Wojciecha Czuchnowskiego. W trakcie zajścia Czuchnowski wytrącił politykowi telefon z ręki. Jest nagranie, a Matecki zapowiedział podjęcie kroków prawnych. Do napiętej sytuacji doszło przed południem na korytarzu Sejmu, gdzie zgromadzili się politycy i dziennikarze, którzy oczekiwali na najnowsze informacje o Zbigniewie Ziobro. Wśród nich był poseł PiS Dariusz Matecki, który nagrywał przebieg wydarzeń. W pewnym momencie ruszył za dziennikarzem "Gazety Wyborczej" Wojciechem Czuchnowskim z wycelowanym w niego telefonem (nagranie poniżej). Czuchnowski wytrącił Mateckiemu telefon z ręki Z nagrania z telefonu Mateckiego wynika, że na pytanie Czuchnowskiego dotyczące jego obecności w budynku Sejmu, poseł odpowiedział pytaniem zwrotnym. W odpowiedzi dziennikarz "GW" stwierdził: – Nie rozmawiam z hejterami, złodziejami takimi jak poseł Matecki. Po chwili dodał: – Złodzieju, niedługo odpowiesz. Podszedł do posła, po czym wytrącił mu z ręki telefon. Matecki kontra Czuchnowski. Jest nagranie Obaj mężczyźni poprosili o interwencję funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej. Czuchnowski tłumaczył, że nie pozwalał posłowi na nagrywanie i że został przez niego uderzony. Matecki z kolei twierdził, że został zaatakowany i zasugerowano mu zgłoszenie sprawy na policję. Dziennikarz bronił swojego zachowania, mówiąc: – Obniżyłem pana telefon, który jest narzędziem pana plugawych działań. Zwrócił się do posła: – Obrzydliwa kanalio, nienawistniku. Funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej zwrócił mu uwagę na niewłaściwy język. Matecki zapowiada kroki prawne Dariusz Matecki zapowiedział w mediach społecznościowych, że podejmie działania prawne: "W przyszłym tygodniu do sądu trafi prywatny akt oskarżenia przeciwko Czuchnowskiemu i zawiadomienie do prokuratury. To jest zachowanie akredytowanego dziennikarza na terenie Sejmu wobec posła opozycji". Dodał również, że "dopiero co wpłynęło kilka tysięcy złotych od Gazety Wyborczej za poprzedni przegrany przez ich dziennikarza proces". Wieczorem Matecki opublikował kolejny wpis, w którym opisał szczegóły zajścia: "1. Nie wdawałbym się z tym człowiekiem w jakiekolwiek interakcje, dyskusje - gdyby nie zaczepił słownie @mwojcik_i mnie. 2. Zaczął mnie wyzywać. 3. Sam do mnie podszedł. Zaatakował fizycznie posła w Sejmie. Wyrwał mi służbowy telefon. Możemy mieć o sobie jak najgorsze zdanie, ale napaść fizyczna to przekroczenie czerwonej linii. 4. Kłamał, że go uderzyłem. 5. Nie mam pretensji do funkcjonariusza Straży Marszałkowskiej widocznego na nagraniu". Matecki skrytykował także marszałka Sejmu: "Mam wielkie pretensje do marszałka @szymon_holownia, który pomimo upływu wielu godzin w żaden sposób nie zareagował na naruszenie nietykalności cielesnej posła. Jako marszałek, wszystkich posłów powinien traktować równo". Przed północą Wojciech Czuchnowski również odniósł się do wydarzeń na X: "Na koniec tego ciężkiego dnia, chciałbym podziękować za wszystkie słowa wsparcia. Nawet nie wiecie jakie to dla mnie ważne. Kłaniam się najniżej. 'Strzeż się dumy niepotrzebnej/oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz…' O tym też nie zapominam".