I liga siatkarzy: BBTS Bielsko-Biała z milowym krokiem

Trwa 21. kolejka I ligi siatkarzy. W jej drugim meczu BBTS Bielsko-Biała pokonał przed własną publicznością KKS Mickiewicza Kluczbork 3:1. Dzięki temu triumfowi wicemistrzowie zaplecza PlusLigi oddalili się od ekipy z województwa opolskiego na 4 punkty i awansowali na 3. lokatę, spychając z niej PZL LEONARDO Avię Świdnik. 

OFENSYWNA NIEMOC W NAJWAŻNIEJSZEJ CHWILI

Na starcie meczu przyjezdni prowadzili 6:3 po atakach Janusza Górskiego. Chwiejne było przyjęcie gospodarzy. Obie ekipy momentami się myliły z zaznaczeniem na gospodarzy (11:7). Gra zaczęła toczyć się punkt za punkt. Wiatru w żagle złapali bielszczanie po tym, jak triumfowali w długiej akcji, a także zatrzymali Górskiego (13:12). Po asie Bartosza Kowalczyka był remis (14:14), a chwilę później dzięki kolejnemu blokowi to BBTS miał inicjatywę (16:15, 17:16). Uaktywnił się w ataku Mateusz Zawalski, przyjezdni falowali zarówno w przyjęciu, jak i ataku. Wynik był remisowy, nie wykorzystali dwóch piłek setowych za sprawą zepsutych zagrywek gospodarze. Kluczborczanie potrzebowali wyłącznie jednej po tym, jak całkowicie 'stanęli’ w ataku bielszczanie (27:25).

wystarczająca zaliczka

W drugiej części to zespół z Bielska-Białej nadawał ton grze po zablokowaniu Górskiego (4:2). Nie wstrzymywali ręki w ataku Wojciech Siek i Bartosz Pietruczuk (8:6). Miejscowi uciekli z wynikiem za sprawą błędów przeciwnika oraz szczelnego bloku i obrony (15:8). Sytuacja zaczęła zmieniać się wraz z wejściem Konrada Muchy, który od razu skończył atak, a także dołożył punktowy blok (15:10). Nabierali rozmachu siatkarze klubu z Opolszczyzny, po równo piłki rozprowadzał Mariusz Magnuszewski. Wciąż jednak utrzymywał się spory dystans pomiędzy oboma formacjami. As Muchy zniwelował straty do dwóch oczek (22:20), ale w kluczowym fragmencie pomylili się przyjezdni. Złapali jeszcze kontakt po bloku na Szymonie Romaciu, ale ten skończył następną wymianę (25:23).

PRZEWAGA BBTS-U

Jak z nut na początku trzeciej części grali miejscowi (5:1). Przewodził swojej formacji Pietruczuk, wyraźne kłopoty ze skończeniem wielu akcji mieli goście. Po bloku na Arkadiuszu Olczyku wicemistrzowie I ligi mieli sześć punktów do przodu (14:8). Gra punkt za punkt niewiele dawała gościom, podczas gdy gospodarzy jedynie przybliżała do drugiego triumfu (20:13). Im dalej w las, tym gorsze przyjęcie ekipy z Kluczborka (24:17). Kropkę nad 'i’ w kontrze postawił Pietruczuk (25:17).

Mimo dwóch punktowych ataków Mateusza Lindy (2:0), szybko tę samą zaliczkę wypracowali gospodarze po ataku i bloku Kowalczyka (5:3). Pierwsze kłopoty KKS-u wiązały się z problemami ze skończeniem ataku i wykorzystanymi kontrami podopiecznych Sergieja Kapelusa (9:5). Kiedy asa posłał Pasiński (12:10), wydawało się, że w połowie odsłony nawiąże się równomierna walka. Jednak niewiele później w dwóch akcjach z rzędu pomylili się przyjezdni (16:11), a dwa asy posłał Dębski (20:12). Podopieczni Mariusza Łysiaka stali się bezradni. Punktowym serwisem popisał się także Siek, stawiali szczelny blok bielszczanie. Mecz zakończył w kontrze Romać (25:14).

MVP: Kamil Dębski

BBTS Bielsko-Biała – KKS Mickiewicz Kluczbork 3:1
(25:27, 25:23, 25:17, 25:14)

Składy zespołów:
BBTS: Siek (9), Janus (2), Zawalski M. (11), Dębski (15), Pietruczuk (16), Kowalczyk (14), Biniek (libero) oraz Romać (4), Bereza, Szwed, Kuts
Mickiewicz: Kozłowski (4), Janus (6), Górski (15), Pasiński (15), Magnuszewski (2), Linda (15), Jaskuła (libero) oraz Kuźmiczonek, Mucha (3), Gryc (1), Olczyk (1), Mielczarek

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi siatkarzy

Artykuł I liga siatkarzy: BBTS Bielsko-Biała z milowym krokiem pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.