PepsiCo uruchamia nową platformę dla swoich klientów. Na pierwszy ogień HoReCa i sklepy tradycyjne

Globalny gigant spożywczy wdraża swoją nową platformę PepHub. Ma ona zlojalizować klientów, ułatwić im składanie zamówień, a także odciążyć przedstawicieli handlowych tak, aby skupili się na budowaniu lepszej oferty.

Sty 27, 2025 - 00:44
 0
PepsiCo uruchamia nową platformę dla swoich klientów. Na pierwszy ogień HoReCa i sklepy tradycyjne

Aplikacja dedykowana jest w pierwszej kolejności branży HoReCa i tam nastąpiło już wdrożenie. Testowane jest również w kanale handlu tradycyjnego. To swoiste centrum zarządzania, które ma stać się platformą współpracy między PepsiCo a klientami. Oczywiście nie wszystkie funkcjonalności są dostępne od samego początku. Na razie wdrożono moduł składania zamówień. Klienci mogą przeglądać produkty, sprawdzać promocje i finalnie zamawiać dostawy. W przyszłości pojawi się tam również centrum serwisowe, tak aby łatwiej było zgłaszać reklamacje i wszystkie usterki związane mi.in. z lodówkami producenta.

Wdrożono już także centrum zarządzania finansami, które daje możliwość sprawdzenia limitów finansowych, a w przyszłości pojawi się także dostęp do faktur i możliwość opłacenia ich z poziomu aplikacji. Do tego dochodzi centrum wymiany informacji, tak aby klienci PepsiCo mogli dzielić się swoimi spostrzeżeniami sugerować swoje pomysły na poprawę biznesu. 

- Do końca 2027 roku chcemy, aby każdy klient z kanału HoReCa był zalogowany do platformy, nawet jeśli nie składa zamówień. Zakładamy, że 80 proc. klientów będzie “digital only” i będzie zamawiać tylko przez platformę. Co ważne, nie mamy w planach zaprzestania innej formy zamówień, w tym przez przedstawicieli handlowych - mówi Kamil Chudziński, head of digital transformation w PepsiCo. 

Co istotne, PepsiCo chce, aby 90 proc. przychodu z sektora HoReCa było generowane właśnie przez tę platformę. W przypadku handlu tradycyjnego cele są niższe, bo jak sami przyznają przedstawiciele firmy, nie do końca wiedzieli, czego spodziewać się po tym kanale po wdrożeniu nowej platformy. Jak jednak przyznają, jest lepiej, niż się spodziewali.

- W przypadku HoReCa wyniki są lepsze, niż zakładaliśmy. 40 proc. naszych klientów jest już zarejestrowana na platformie PepHub. Co ważne, 30 proc. naszego rynku, czyli 5,3 tys. punktów złożyło już zamówienia. Najbardziej aktywni w ciągu pierwszych ośmiu tygodni zamawiali aż 14 razy - podkreśla Magdalena Połowniak, digital transformation program manager w PepsiCo, liderka projektu PepHub w Polsce.

Aplikacja oferuje nie tylko możliwość zamówień on-line, ale także zapewnia korzyści w postaci spersonalizowanych ofert, wskazówek biznesowych, prezentuje nowości produktowe Uruchomienie aplikacji PepHub to cross-funkcyjny projekt, który trwał prawie rok i w który zaangażowanych było ponad 100 osób i kilkanaście działów, w tym globalnie i lokalnie. 

- Wdrożenie aplikacji PepHub to sytuacja win – win dla wszystkich zaangażowanych stron. Dla klienta, który zamawiając przez aplikację zdobywa punkty, które może wymieniać na nagrody. Dla przedstawiciela handlowego, któremu platforma pozwala uwolnić czas i skoncentrować się na rozwoju biznesu oraz pozyskiwaniu nowych klientów. A dla PepsiCo, to możliwość dalszego wzrostu w segmencie HoReCa – dodaje Magdalena Połowniak, digital transformation program manager w PepsiCo

Najpierw masa, potem e-płatności

Jak dodaje, w tym momencie projekt znajduje się w fazie adopcji. Producent skupia się przede wszystkim na zbudowaniu masy klientów. Później przyjdzie czas na zwiększenie zamówień i oferowanie kolejnych benefitów. Teraz to m.in. punkty, które będzie można wymieniać na produkty PepsiCo. Producent chce też zaoferować m.in. spersonalizowane oferty i możliwość e-płatności. Trzecia faza zakłada wzrost sprzedaży do klientów i pogłębioną personalizację. 

Przedstawiciele PepsiCo pytani o to, czy spowoduje to redukcję zatrudnienia przedstawicieli handlowych twierdzą wprost: nie. 

- Nie mamy planów redukcji zatrudnienia. Uwolniony czas przedstawiciele handlowi będą przeznaczać na budowę relacji i realizowanie pomysłów z klientami w punktach sprzedaży. Teraz czasami przypomina  to  wyścig z czasem, a nasi ludzie potrzebują spędzić trochę czasu w punkcie sprzedaży. Będziemy ich szkolić w tym kierunku - mówi Kamil Chudziński.

Od Siedlec po Lublin

Co ciekawe, PepsiCo tego typu nowe inicjatywy rozwija za pomocą Dywizji Innowacyjnej, całkowicie nowego zespołu stworzonego w ramach Działu Sprzedaży w zeszłym roku. Na konkretnie wydzielonym obszarze - pasie od Siedlec do Lublina - stworzono specjalną strefę z nieco innymi miesięcznymi planami działania oraz celami, w którym sprawdza się rozwiązania później udostępniane w całym kraju. Tak samo było też z PepHubem.

- To obszar obejmujący ok. 4 tys. punktów sprzedaży, zarówno mniejsze i większe miejscowości, jak i obszary wiejskie. To daje szeroką i zróżnicowaną bazę, która odzwierciedla cały kraj. Co istotne Dywizja obejmuje zasięgiem i testuje nowe rozwiązania zarówno w placówkach handlu tradycyjnego, zorganizowanego oraz w HoReCa - dodaje Chudziński.

Podkreśla, że dywizja zajmuje się nie tylko digitalizacją, ale też innymi inicjatywami, jak testowaniem nowych planogramów czy rozwiązań, które organizują i usprawniają pracę przedstawicieli handlowych.

Małe sklepy się liczą

Nowa inicjatywa, jak przekonuje PepsiCo to spoiwo wielu inicjatyw, podejmowanych przez firmę. PepsiCo definiuje bowiem cztery główne strategie rozwoju digitalu. To cashless i digitalizacja interakcji w przypadku finansów; paperless; customer digital workspace, czyli tworzenie jednej platformy digitalowej, gdzie ma koncentrować się współpraca z PepsiCo; self-service, czyli umożliwienie klientom samoobsługi; field automation.

- Dla nas najważniejsze są te rzeczy, które pomagają nam i klientom. Wiele nadziei pokładamy zwłaszcza w strategii self service, bo to poprawia odbiór naszej współpracy. Mamy też konkretne cele ESG, które dostarczy digitalizacja - chociażby paperless. Duży nacisk kładziemy też na projekty, w których będziemy pionierami na rynku - mówi Kamil Chudziński.

Pytany o to, czy inwestowanie w kanał tradycyjny będzie opłacalne, skoro liczba małych sklepów spada, odpowiada, że przez najbliższe 10-15 lat nadal będzie bardzo istotny kanał sprzedaży w Polsce. Przeszkodą nie jest też wchodzenie pod szyldy franczyzowe drobnych detalistów.

- Sklepy nadal mają dużo autonomii. Liczymy na to, że tę autonomię będziemy mogli wykorzystać do budowania udziałów PepsiCo w tych placówkach - podkreśla i zaznacza, że nawet gdyby w pewnym momencie utwardzenie franczyzy doprowadziłoby do pozbawienia sklepów tej możliwości i centralnych zakupach, platforma PepHub nadal będzie istotna w  obszarze wymiany informacji, czy wsparcia w zakresie serwisu.