Zamykają sklep po 61 latach. Pojawiła się kartka. "Popłakałam się"
- To był sklep z duszą - mówi pani Małgorzata. - Niektórzy klienci przychodzili z prezentami na pożegnanie. Przy okazji wyściskali, wycałowali - dodaje wzruszona pani Agnieszka, kierowniczka sklepu "Samopomoc Chłopska" pod Lublinem. Działał od 1964 roku. W sobotę jego historia dobiegła końca.
Jan 18, 2025 - 18:23
- To był sklep z duszą - mówi pani Małgorzata. - Niektórzy klienci przychodzili z prezentami na pożegnanie. Przy okazji wyściskali, wycałowali - dodaje wzruszona pani Agnieszka, kierowniczka sklepu "Samopomoc Chłopska" pod Lublinem. Działał od 1964 roku. W sobotę jego historia dobiegła końca.