Bezwartościowe i wielokrotnie przepłacone. Analiza kilkudziesięciu przedmiotów, kupionych przez Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej nie pozostawia wątpliwości. Spora część z 300 tys. zł publicznych pieniędzy została wydana na przedmioty o znikomej wartości. Nikt nie zadał sobie trudu, żeby je sprawdzić przed zakupem.