Ta kategoria produktów drożeje w sklepach najmocniej. Zmienił się lider drożyzny, a co przyniosą kolejne miesiące?

Tylko jedna kategoria produktów podrożała w sklepach w grudniu o ponad 10 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem rok wcześniej - wynika z nowego badania UCE Research. O jakie wyroby chodzi i co czeka nas z cenami na sklepowych półkach w 2025 r.?

Jan 20, 2025 - 09:07
Ta kategoria produktów drożeje w sklepach najmocniej. Zmienił się lider drożyzny, a co przyniosą kolejne miesiące?

Według autorów badania "Indeks cen w sklepach detalicznych", w grudniu 2024 r. najbardziej podrożała w ujęciu rocznym chemia gospodarcza - aż o 10,3 proc. Na drugiej pozycji w niechlubnym rankingu "drożyzny" uplasowały się produkty tłuszczowe (wzrost cen o 8,8 proc.) i warzywa (w ich przypadku ceny podskoczyły o 8,6 proc.). Ogólny skok cen w sklepach wyniósł 5,6 proc. rok do roku.

Komentatorzy są przekonani, że wzrosty cen w sklepach będą coraz wyższe, jednak trudno im wskazać kategorie, jakie mogą zaskoczyć konsumentów podwyżkami w przyszłości. Sytuacja na rynku zmienia się dość dynamicznie. Pewne jest natomiast to, że w sklepach nie ma co liczyć na spadek cen.

Drożeje wszystko

Na 17 kategorii monitorowanych przez autorów badania, w grudniu wszystkie podrożały - w przedziale od 0,2 proc. do 10,3 proc. rdr. Widać, że podobnie wyglądało to w listopadzie - wówczas wzrosty wyniosły od 0,2 proc. do 16,6 proc. rdr. Jednak nie można zapominać o tym, że był to okres specyficzny dla handlowców i samych konsumentów.

– Przed świętami z reguły obserwujemy większą zmienność cen, co sprawia, że rośnie amplituda wahań cenowych pomiędzy kategoriami. Zmniejszenie różnicy, jeśli chodzi o górną wartość pomiaru w grudniu w porównaniu do poprzedniego miesiąca, wynika z ustabilizowania się cen warzyw, które w listopadzie 2024 r. wzrosły aż o 16,6 proc. rdr. – wyjaśnia dr Tomasz Kopyściański z Uniwersytetu WSB Merito.

Dlaczego w grudniu liderem drożyzny okazała się chemia gospodarcza? - Wzrost cen chemii gospodarczej wynika z sezonu przedświątecznych porządków oraz przygotowywań dostawców do nowych regulacji w zakresie ochrony środowiska, mających wchodzić w życie w 2025 r. Przez to mogły drożeć np. opakowania. Do tego oczywiście dodały swój wpływ koszty surowców, logistyki i tym podobne kwestie – komentuje dr Maria Andrzej Faliński, były dyrektor generalny POHiD-u.

Dr hab. Sławomir Jankiewicz, prof. UWSB Merito, zaznacza, że przed świętami sprzedaż chemii gospodarczej z reguły rośnie o kilkadziesiąt procent. Handlowcy wykorzystują tę sytuację, by zwiększyć zyski. Ponadto miał miejsce wzrost cen energii elektrycznej i gazu, które w 2025 roku będą mocno rosnąć. Ich znaczenie w pozycji kosztów w przypadku tej kategorii jest duże. Przełożyło się to więc na skok cen produktów.

– Przypomnieć należy, że duże przedsiębiorstwa nie podlegają ochronie państwa, dzięki której np. konsumenci mają zamrożone ceny, a dokładnie różnice między ceną rynkową a zamrożoną płaci państwo. Jednak najpierw ściąga te pieniądze z gospodarstw domowych przy pomocy podatków – wskazuje prof. UWSB Merito.

Co jeszcze mocno podrożało?

Zaraz za chemią gospodarczą, a więc na drugiej pozycji w rankingu wzrostu cen, uplasowały się produkty tłuszczowe, obejmujące m.in. masło, margarynę i olej, ze średnim wzrostem cen na poziomie 8,8 proc. rdr. W listopadzie podrożały rdr. o 10,4 proc. rdr. Z kolei w październiku ta kategoria była poza TOP5 drożyzny, ze wzrostem o 6,9 proc. rok do roku.

– Za mocnym wzrostem cen w tej kategorii stoi przede wszystkim masło. Na rynku produkcji mleka doszło w ostatnim czasie do spadku podaży. Wyprodukowano mniej masła, przez co mocno zdrożało. Natomiast w grudniu można było obserwować wiele promocji przy sprzedaży masła. Możliwe, że na złagodzenie wzrostowych tendencji wpłynęła też decyzja o uruchomieniu zasobów przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych – analizuje Marcin Luziński z Santander Bank Polska.

Z kolei Robert Biegaj z Grupy Offerista dodaje, że mimo ww. zabiegów, średnia cena masła wciąż była w grudniu wysoka, a wzrost rdr. przekroczył 30 proc. – Oprócz masła, duży wpływ na poziom cen w przypadku produktów tłuszczowych mają oleje roślinne. Z uwagi na globalny spadek produkcji roślin oleistych, drożeje zwłaszcza olej słonecznikowy i rzepakowy na rynkach światowych, co może się przełożyć na wzrosty cen tych produktów w sklepach detalicznych w kolejnych miesiącach – dodaje dr Tomasz Kopyściański z WSB Merito.

Na trzeciej pozycji w całym rankingu znalazły się warzywa ze średnim wzrostem cen na poziomie 8,6 proc. rdr. Dla porównania trzeba wskazać, że w listopadzie były na pierwszym miejscu i zdrożały rdr. średnio o 16,6 proc. Komentując to, Robert Biegaj stwierdza, że warzywa kolejny raz z rzędu zajmują jedno z czołowych miejsc w rankingu. I tak to wygląda od dobrych kilku miesięcy. Do tego ekspert dodaje, że sytuacja ta raczej szybko się nie zmieni.

– Mimo wszystko warzywa, podobnie jak owoce, nie podrożały tak radykalnie, jak zakładał rynek. Sprzedawcy nie podnieśli aż tak bardzo cen, ale to nie oznacza, że na początku roku dojdzie do zatrzymania trendu. Wręcz przeciwnie, koszty zakupów żywności dalej będą szybko rosły, tak jak w poprzednich latach, gdy drożały w tempie przekraczającym wskaźniki inflacji – spodziewa się dr Piotr Arak z VeloBanku.

W jakich jeszcze kategoriach ceny mocno wzrosły?

Na czwartej pozycji najmocniej drożejących kategorii w grudniu znalazły się słodycze i desery ze wzrostem cen na poziomie 8,4 proc. rdr. Miesiąc wcześniej były na trzecim miejscu i podrożały rdr. o 10,2 proc. Przedstawiciel Grupy Offerista dodaje, że ta kategoria od wielu miesięcy wciąż mocno trzyma się w ścisłej czołówce liderów drożyzny, choć w grudniu nieco straciła na dynamice wzrostu.

– Utrzymywanie się słodyczy i deserów wśród liderów drożyzny pokazuje, że kategoria ta nadal pozostaje podatna na presję kosztową wynikającą z cen surowców, takich jak kakao. Jednocześnie spowolnienie dynamiki wzrostu w grudniu może wskazywać na częściowe działania promocyjne i wybieranie przez konsumentów tańszych alternatyw – tłumaczy dr Piotr Arak.

Piątą pozycję w rankingu najwyższych wzrostów cen zajęły owoce, ze średnim wzrostem rdr. na poziomie 8,2 proc. rdr. W listopadzie zdrożały rdr. o 7,4 proc. i były na piątej pozycji w całym rankingu, ale w październiku ich ceny poszły w górę aż o 9,9 proc. rdr. Widać, że dynamika wzrostu cen w tej kategorii zaczyna ponownie lekko rosnąć.

– Finalne szacunki tegorocznych zbiorów potwierdzają mocny spadek podaży owoców. Jest to efekt przymrozków w kwietniu, burz w maju i potem letniej suszy. Zbiory wiśni były niższe o 1/3 niż rok wcześniej, śliwek i czereśni – o 1/4, a malin – o 1/5. Tak mocne zaburzenia podaży wpływają na zwyżki cen, które, moim zdaniem, będą utrzymywać się w najbliższych miesiącach – mówi Marcin Luziński z Santander Bank Polska.

Szóstą pozycję w zestawieniu zajął nabiał, w przypadku którego średni wzrost cen wyniósł 8,1 proc. rok do roku. Kategoria ta miesiąc wcześniej odnotowała identyczny wynik, co oznaczało jednak wówczas czwarte miejsce w rankingu. Z kolei w październiku wzrost był na poziomie 7,2 proc. rdr. Na kolejnych miejscach w zestawieniu najmocniej drożejących kategorii są używki i art. dla dzieci, które podrożały odpowiednio o 5,6 proc. i 5,1 proc. rdr.

– Nabiał drożeje i będzie drożał, a ostatnie podwyżki cen pokazują sezonowy wzrost kosztów energii i pasz. Spadający eksport powinien osłabiać wzrost cen, ale to nie bardzo się udaje, więc wzrasta presja i przesuwanie sprzedaży poza UE, by zachować pogłowie zwierząt i poziom produkcji mleka oraz przetworów – uważa dr Andrzej Maria Faliński.