Romowie uciekający z Ukrainy doświadczali wykluczenia na każdym etapie drogi. Na granicy byli traktowani gorzej niż inni uchodźcy. Znam przypadki, gdy w ośrodkach pomocowych Romowie często spychani byli na margines, gdzie musieli walczyć o miejsce w kolejce po jedzenie. Rozmowa z psycholożką Sonią Styrkacz