Nie mam wątpliwości, że przystępując do realizacji „Pamfira” – swojego fabularnego debiutu – ukraiński reżyser Dmytro Suchołytkyj-Sobczuk, chciał połączyć w jednym dwa gatunki filmowe. Opowiedzieć typową historię kryminalną, umieszczając ją jednak w mroczno-magicznej scenerii. Zainspirował się więc „Cieniami zapomnianych przodków” Siergieja Paradżanowa i jako miejsce akcji wybrał Huculszczyznę.