NBA: Liczby Younga imponują. Lepsza jest tylko legenda

Mimo że Trae Youngowi różnie się w Atlanta Hawks wiodło, w ostatnim czasie zawodnik przeżywa jeden z najlepszych etapów w zawodowej karierze pod względem efektywności. Zawodnik ponownie udowadnia, że zasłużenie uważany jest za jednego z najlepszych rozgrywających NBA, co potwierdzają imponujące liczby.

Atlanta Hawks, podobnie jak w ostatnich latach, wciąż pozostają w koszykarskiej szarości. Organizacja latem odmłodziła jednak swój zespół, kładąc znacznie większy nacisk na rozwój talentów, które w kolejnych sezonach mają stanowić o sile drużyny. W trwających rozgrywkach Jastrzębie potrafiły zaskoczyć zwycięstwami z Cavaliers, Celtics, Bucks oraz Knicks, dotychczas znacznie przekraczając przedsezonowe prognozy.

Jeszcze kilka miesięcy temu wiele mówiło się o niezadowoleniu Trae’a Younga z pobytu w Atlancie, często przewidując wymianę zawodnika. Trener Quin Snyder, który od początku przygody z drużyną widział w Youngu nie tylko lidera na parkiecie, ale i w szatni, sprawił że rozgrywający nabrał odpowiedzialności za wyniki swojego zespołu.

– Zdobył zaufanie swoich zawodników. Ta drużyna lubi z nim grać. To oczywiste. Nie mogłem tego powiedzieć w przeszłości, ale teraz uwielbiają z nim grać – przyznał na temat rozgrywającego po jednym ze spotkań szkoleniowiec Milwaukee Bucks Doc Rivers.

Pomimo, że w trwającym sezonie 26-latek notuje najniższą średnią punktową od swoich debiutanckich rozgrywek w NBA, Ice Trae udowadnia, że dorósł do bycia pełnoprawnym liderem. W sobotnim spotkaniu Hawks pokonali po dogrywce faworyzowanych Boston Celtics, a rozgrywający osiągnął kolejny w swojej karierze kamień milowy.

Trae Young finished with 28 PTS & 11 AST tonight.

It's the 175th time he's recorded 20+ PTS & 10+ AST in a game, accounting for 39.3% of his career games Czytaj Więcej