Ruben Amorim po spotkaniu z Leicester City: Wynik był dobry, ale to nie była dobra gra
„Czerwone Diabły” mimo problemów z Leicester City wygrały te spotkanie, po bramce Harry’ego Maguire’a w końcówce spotkania. Ruben Amorim podzielił…
![Ruben Amorim po spotkaniu z Leicester City: Wynik był dobry, ale to nie była dobra gra](https://www.manutd.pl/wp-content/uploads/2025/02/ruben-amorim44-e1738527113436.png)
„Czerwone Diabły” mimo problemów z Leicester City wygrały te spotkanie, po bramce Harry’ego Maguire’a w końcówce spotkania. Ruben Amorim podzielił się swoimi refleksjami po tym starciu w Pucharze Anglii w pomeczowym wywiadzie.
Rozstrzygnięcie meczu w „Fergie Time”?
– Musimy wierzyć do samego końca, ale to nie ma nic wspólnego z „Fergie Time”. Myślę, że musimy grać o wiele lepiej, zarówno z piłką, jak i bez piłki. Na początku meczu nie mieliśmy energii, szczególnie w pierwszej połowie. W drugiej połowie graliśmy trochę lepiej, w większym tempie i wygrywaliśmy drugie piłki. Udało nam się odwrócić losy meczu i chociaż to dobry wynik, to nie była dobra gra.
Zawodnicy, system, czy trener – co wpłynęło na taki mecz?
– Wszystko. Trener ponosi największą odpowiedzialność, ponieważ gdy drużyna nie gra dobrze, to wina trenera. Ale my jesteśmy tu po to, by analizować grę, nauczyć się czegoś i starać się poprawić to przed kolejnym spotkaniem.
Nie pozycje, a posiadanie piłki jest problemem
– Nie zgadzam się, że poprawiliśmy się tylko dlatego, że Alejandro Garnacho wrócił na swoją nominalną pozycję. Garnacho czasami wymieniał się pozycjami z Diogo Dalotem. Dalot grał bardziej w środku, a Garnacho bliżej linii. Jeśli przyjrzysz się meczom, czasami chodzi po prostu o kontrolowanie piłki, chodzi o to, aby częściej ją posiadać i nie tracić jej przy pierwszym pressingu.
Nie chodzi o to, aby FA Cup uratowało nam sezon
– Nie mogę skupić się tylko na ratowaniu sezonu przez dobry moment w Pucharze Anglii. To nie jest sposób, w jaki postrzegam piłkę nożną i Manchester United. To wszystko, to występ, to wynik. Nie myślę teraz o końcu sezonu, bo finał jest na sam koniec. Nie obchodzi mnie to, zależy mi na tym co teraz. A ten moment z pewnością nie jest pozytywny. To dobry wynik i przechodzimy do następnej rundy. Mamy tydzień, by przygotować się do kolejnego meczu ligowego, ale dzisiaj nie był to dobry dzień.