Moonchild Sanelly – Full Moon

Południowa Afryka z silną reprezentacją. Swoją muzykę określa mianem „future getto funk”. Tak uknuta definicja to bardzo trafne  obserwacje. Bo utwory zdecydowanie mają potencjał do przebojowości, Artykuł Moonchild Sanelly – Full Moon pochodzi z serwisu Nowamuzyka.pl.

Sty 26, 2025 - 14:07
 0
Moonchild Sanelly – Full Moon

Południowa Afryka z silną reprezentacją.

Swoją muzykę określa mianem „future getto funk”. Tak uknuta definicja to bardzo trafne  obserwacje. Bo utwory zdecydowanie mają potencjał do przebojowości, ale jednocześnie odznaczają się brutalnością i licznymi eksperymentami. Współpracę w przeszłości choćby z Die Antwoord czy innymi bardziej undergroundowymi zawodnikami z RPA kształtowały powoli formę, która stopniowo tworzyła znakomitej jakości produkty muzyczne.

Ważnymi okazały się również inspiracje z własnych korzeni, które twórczynie doprowadziły choćby do wdrażania w rapowo-soulowe kompozycje akcentów kwaito czy afrobeatów. Ten kocioł gatunkowy ukształtował zupełnie unikatową formę wyrażania siebie w muzyce. Zarówno rap, jak i wokalne fragmenty na afrortapowych odskokach sprawdzają się świetnie.

Podobnie jak w przypadku przywoływanych Die Antwoord, Moonchild Sanelly odznacza się tą charakterystyczną dla afrykańskiego rapu dawką przekoloryzowania, co widoczne zarówno w klipach, jak i samej muzyce. Momentami bardzo słodkiej, powtarzalnej i stopniowo rozwijanej na prostym pulsie („Gwara Gwara”), aby zaraz zaatakować niespodziewaną zmianą rytmu czy niecodziennym dropem elektronicznym.

Mimo perfekcyjnie zrealizowanych, ubarwionych po brzegi detalami klipów, mimo tego dokładnego wykonu w każdym fragmencie muzyki artystki, podskórnie czuć tu jakiś uliczny brud, a nawet agresję w rapowanych frazach, przez co krążek nie powinien być odbierany w kategoriach produktu z fokusem na łatwy zarobek.

Urzeka płynność flow poruszającego się swobodnie zarówno po typowych afrobeatach, jak i drum’n’bassach („Sweet & Savage”), bardziej relaksacyjnych fragmentach („Falling”) czy trapach wspartych o etniczne perkusjonalia („I Love People”) .

Moonchild Sanelly odebrać nie można bez wątpienia dwóch rzeczy. Po pierwsze doskonałego poczucia rytmu, po drugie brzmieniowej sumienności i konsekwencji, która sprawia, że eksperymenty idą w parze z doświadczonym stylem.

  Profil na BandCamp »
Profil na Facebooku »

Transgressive Records 2025

Artykuł Moonchild Sanelly – Full Moon pochodzi z serwisu Nowamuzyka.pl.