Kompletnie pijany jechał odbijając się od krawężników, potem uciekał. Doprowadził do zderzenia z renaultem
Miał 3 promile alkoholu, wsiadł za kierownicę i ruszył w drogę. Jego styl jazdy od razu wydał się podejrzany innym kierowcom. Po drodze doprowadził do kolizji i zaczął uciekać. Został zatrzymany po pościgu.
W sobotę około godziny 23 na jednej z dróg w gminie Bychawa kierowcy zwrócili uwagę na poruszające się wężykiem auto. Podejrzewając, iż kierowca może być pijany, postanowili uniemożliwić mu dalszą jazdę. Obawiali się bowiem, że siedzący za kierownicą mężczyzna może doprowadzić do czołowego zderzenia lub też przejechać po pieszym doprowadzając do tragicznego w skutkach zdarzenia.
Ich obawy nie były bezpodstawne, gdyż kierowca volkswagena przejeżdżając przez Wincentów doprowadził do zderzenia z nadjeżdżającym z naprzeciwka renaultem. Widząc co się stało postanowił uciekać. Świadkowie ruszyli za nim i powiadomili o wszystkim policję.
– Miejscami jechał ponad 120 km/h po obszarze zabudowanym odbijając się od krawężników. Dopiero w Bychawce Trzeciej dwóm ścigającym go osobom udało się uniemożliwić mu dalszą jazdę. W tym samym momencie dojechał też patrol z bychawskiego komisariatu – relacjonuje nam jeden ze świadków zdarzenia.
Badanie alkomatem wykazało, że 35-latek miał 3 promile alkoholu w organizmie. Teraz czekają go konsekwencje swojego zachowania. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności, a także grzywna i obowiązek zapłaty świadczenia na rzecz Funduszu Sprawiedliwości. W tym przypadku może to być kwota w wysokości nawet do 60 tysięcy złotych.