Chiny odpowiadają na cła Trumpa. I przy okazji uderzają w Google
Chiny stanowczo odpowiedziały na najnowsze ruchy administracji Donalda Trumpa, które skupiają się wokół ceł i konfliktów handlowych. W Pekinie podjęto decyzję między innymi o wprowadzeniu dodatkowych ceł i restrykcji eksportowych, ale przy okazji uderzono również w Google. Trump rozpętał ogromny konflikt – Chiny odpowiadają Ostatnie dni mijają nam pod znakiem agresywnej strategii Donalda Trumpa, który […] Artykuł Chiny odpowiadają na cła Trumpa. I przy okazji uderzają w Google pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.
Chiny stanowczo odpowiedziały na najnowsze ruchy administracji Donalda Trumpa, które skupiają się wokół ceł i konfliktów handlowych. W Pekinie podjęto decyzję między innymi o wprowadzeniu dodatkowych ceł i restrykcji eksportowych, ale przy okazji uderzono również w Google.
Trump rozpętał ogromny konflikt – Chiny odpowiadają
Ostatnie dni mijają nam pod znakiem agresywnej strategii Donalda Trumpa, który zapowiedział wprowadzenie nowych ceł na import z Kanady, Meksyku, Unii Europejskiej, a także Chin. W międzyczasie nowy prezydent Stanów Zjednoczonych postanowił również zlikwidować agencje humanitarną USAID, w czym asystuje mu Elon Musk.
Wracając jednak do głośnego tematu ceł – nie trzeba było długo czekać na odpowiedzi ze strony państw „atakowanych” przez Donalda Trumpa. Po wprowadzeniu przez administrację prezydenta USA nowych taryf celnych na chińskie towary, Pekin odpowiedział serią działań, które póki co wydają się bardziej sygnałem ostrzegawczym niż otwartą eskalacją.
Na ten moment Chiny wprowadziły dodatkowe cła na wybrane towary z USA o wartości 13,9 miliarda dolarów. Wśród objętych sankcjami znalazły się m.in. amerykańskie traktory, sprzęt rolniczy oraz paliwa, takie jak węgiel i skroplony gaz ziemny. Stawki wynoszą odpowiednio 10% i 15%. Co ciekawe w tym samym czasie chińskie władze ogłosiły wszczęcie dochodzenia antymonopolowego wobec Google, mimo że usługi tej firmy są niedostępne w Chinach od ponad dekady.
Przed nami eskalacja konfliktu?
W ramach mniej odczuwalnych dla reszty świata działań Chiny wpisały na swoją „czarną listę” dwie amerykańskie korporacje. Mowa tu o PVH Corp. (właściciel marek takich jak Calvin Klein i Tommy Hilfiger) oraz Illumina Inc. (lider w dziedzinie sekwencjonowania genetycznego). Co najważniejsze decyzja ta może mieć znaczące skutki dla działalności obu firm na rynku chińskim, który odgrywa kluczową rolę w ich globalnych strategiach.
Dodatkowo Pekin wprowadził nowe restrykcje eksportowe na wolfram, czyli metal strategiczny dla wielu sektorów – a przede wszystkim obronności. Chiny odpowiadające za 80% światowej produkcji tego surowca, więc w ten sposób pokazały swoją gotowość do wykorzystania dominacji w kluczowych łańcuchach dostaw jako narzędzia nacisku.
Eksperci Bloomberga podkreślają, że odpowiedź Chin była celowa i przemyślana. Nie jest to otwarta eskalacja, która mogłaby zaszkodzić chińskiej gospodarce, ale raczej sygnał dla Waszyngtonu o możliwościach Pekinu. Wprowadzone środki są również próbą zachowania równowagi – pokazania stanowczości, ale bez prowokowania gwałtownej reakcji. Wskazuje na to, chociażby brak taryf na niektóre kluczowe amerykańskie towary, od których Chiny są w dużej mierze zależne.
Zabezpieczenie konta to podstawa, także w pracy. Firmowe loginy i dane są łakomym kąskiem dla hakerów. Dlatego warto zastanowić się, czy znamy własne zabezpieczenia. Wypełnijcie krótką ankietę, by sprawdzić swoją wiedzę. Ładuję…
Źródło: Bloomberg. Zdjęcie otwierające: Irfy0003 / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.
Artykuł Chiny odpowiadają na cła Trumpa. I przy okazji uderzają w Google pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.