Bronowice. 65-latek miał być ofiarą, ale wziął udział w policyjnej zasadzce
Wszystko zaczęło się od telefonu na numer stacjonarny. Po podniesieniu słuchawki mężczyzna usłyszał, że około południa pracownik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych dostarczy na wskazany adres ważne pismo. Po pewnym czasie w ten sam sposób z 65-latkiem skontaktowała się inna osoba, która podszywała się pod policjanta. Poleciła wytypowanej ofierze...
Wszystko zaczęło się od telefonu na numer stacjonarny. Po podniesieniu słuchawki mężczyzna usłyszał, że około południa pracownik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych dostarczy na wskazany adres ważne pismo. Po pewnym czasie w ten sam sposób z 65-latkiem skontaktowała się inna osoba, która podszywała się pod policjanta. Poleciła wytypowanej ofierze...