Zespoły F1 czekają trudne decyzje, które wpłyną na dwa sezony
W związku z rewolucją techniczną planowaną na sezon 2026, podejście zespołów do rozwoju aktualnego bolidu w trakcie 2025 roku będzie bardzo zróżnicowane. Mocno wpłynie to […] Na Cyrk F1 znajduje się więcej artykułów na temat Formuły 1.
W związku z rewolucją techniczną planowaną na sezon 2026, podejście zespołów do rozwoju aktualnego bolidu w trakcie 2025 roku będzie bardzo zróżnicowane. Mocno wpłynie to na układ sił, może doprowadzić do bardzo wyrównanej walki lub dominacji jednej ekipy.
Zawsze duża zmiana regulacji technicznych w Formule 1 oznacza przetasowania w układzie sił, które często wynikają z tego ile dane zespoły poświęciły zasobów na przygotowania do tych zmian. Mieliśmy wiele przykładów w ostatnich kilkunastu latach na takie sytuacje. Jednocześnie nie ma nigdy gwarancji, że zespół, który wcześniej rozpocznie intensywne prace nad kolejny bolidem na tym zyska, bo i tak może przygotować kiepską konstrukcję. W erze limitów budżetowych i limitów dotyczących rozwoju aerodynamiki, strategia dotycząca rozdziału prac jest niezwykle ważna. Mieliśmy tego przykład w 2021 roku, gdy niektóre ekipy niemal całkowicie zaprzestały rozwoju aktualnego bolidu w trakcie sezonu, a w zamian skupiły się na przygotowaniach do 2022 roku. Wtedy o mistrzostwo walczyły dwie ekipy, Mercedes wprowadzał mniej poprawek do aktualnego bolidu niż Red Bull, ale nic im to w perspektywie 2022 roku nie dało, bo przygotowali nieudaną konstrukcję. Nie ma więc gwarancji, że wcześniejsze rozpoczęcie prac lub przeznaczenie większych zasobów na kolejny rok to klucz do sukcesu. Wiele zależy od aktualnej pozycji zespołu, jego szans na walkę o lepsze pozycje w trwającym sezonie. Zespół walczący o mistrzostwo nie powinien szybko porzucić aktualnego rozwoju, ale już taki, który rywalizuje w połowie stawki może to zrobić bardzo wcześnie.
Regulacje i limity czasu pracy nad aerodynamiką
Regulacje F1 pozwalają pracować nad aerodynamiką bolidów na sezon 2026 dopiero od 1 stycznia 2025 roku. Wszyscy mogli więc zacząć w tym samym momencie, ale każda ekipa ma do dyspozycji inne limity czasu pracy w tunelu aerodynamicznym i CFD. Prace przygotowawcze w fabrykach prowadzono znacznie wcześniej, opracowywano elementy mechaniczne, nie mówiąc już o instalacji jednostki napędowej. Spodziewam się, że każdy zespół w pierwszym możliwym momencie, czyli 2 stycznia 2025 roku (1 stycznia fabryki były obowiązkowo zamknięte) miał już gotowy pełny model bolidu na sezon 2026 i zaczął go testować w tunelu aerodynamicznym.
Ważną rolę będą odgrywać limity czasu pracy nad aerodynamiką uzależnione od wyników w zeszłym sezonie. Zespoły z czołówki mają mniejsze limity i dla nich decyzje o rozdziale prac na sezony 2025 i 2026 będą trudniejsze. W dobrej sytuacji są za to takie ekipy jak np. Aston Martin i Kick Sauber / Audi, które od 2026 roku będą mieć własne fabryczne silniki, więc dla nich rozwój pod kątem 2026 roku powinien być kluczowy, a dodatkowo mają wyższe limity.
Standardowy tryb pracy zespołów F1 a rewolucja techniczna
Bolidy na sezon 2025 rok zostały zaprojektowane w 2024 roku. Najczęściej zatwierdzona specyfikacja bolidów wchodzi do produkcji w listopadzie, najpóźniej w grudniu, wiele rzeczy jest produkowanych wcześniej np. monokoki. Takie bolidy pojawiają się na przedsezonowych testach w lutym, a zespoły od końcówki minionego roku pracują na dużym pakietem poprawek szykowanych na początek europejskiej części sezonu w maju. Ich plany są korygowane na podstawie sytuacji z testów przedsezonowych, rozwiązań widzianych u rywali, układu sił na początku roku itp.
Mając w perspektywie bardzo dużą rewolucję techniczną w 2026 roku (największą w historii) zespoły na 100% przyśpieszyły swoje prace, tak aby na początku 2025 roku nie pracować nad dużym pakietem poprawek do aktualnego bolidu, ale już głównie z myślą o sezonie 2026. Prawdopodobnie aktualnie (druga połowa stycznia) w tunelach aerodynamicznych i CFD dominują prace pod kątem sezonu 2026. Kluczowy moment będzie miał miejsce od końcówki lutego (przedsezonowe testy) do końcówki marca (pierwsze wyścigi sezonu). Zespoły wtedy będą wiedziały czy ich bolidy na torze spisują się tak jak oczekiwano i jak wygląda układ sił. Wtedy na pewno aerodynamicy będą więcej pracować pod kątem aktualnego sezonu, korelacji danych i dopracowania pakietu poprawek na kolejne tygodnie lub nawet miesiące. Szefostwo będzie patrzyło na układ sił, aby podjąć strategiczne decyzje dotyczące przerzucania sił na przyszłoroczny projekt.
Jak zespoły mogą podejść do podziału prac w trakcie 2025 roku?
Na pewno wszyscy będą czekać z ostateczną decyzją do początku sezonu, aby zobaczyć jak wygląda układ sił. Kwiecień, a najpóźniej maj to mogą być już miesiące, gdy niektóre ekipy z dalszych pozycji podejmą decyzje o poświęceniu obecnego sezonu i skupieniu się w 100% nad kolejnym rokiem. Wszyscy powinni mieć opracowany do tego czasu jeden większy pakiet poprawek, który wprowadzą w maju lub w czerwcu.
Wśród czołowych ekip wiele zależy od układu sił na samym początku sezonu. Nikt nie powinien odpuścić rozwoju aktualnego rozwoju, jeśli będzie szansa na mistrzostwo świata. Dobre przygotowanie do 2026 roku nie gwarantują wtedy walki o mistrzostwo, bardziej realna i pewniejsza jest walka o nie w aktualnym sezonie, bo wiadomo jaki jest układ sił. Możemy spodziewać się, że niektóre zespoły będą rozwijać się przez większość tego roku, a inne z czołówki szybko odpuszczą aktualny sezon widząc, że czeka ich i tak finisz na trzecim czy czwartym miejscu. Dlatego jest spore ryzyko, że wcale w 2025 roku nie będzie wyrównanej walki przez cały rok między dwoma czy trzema zespołami, bo ktoś może po prostu uciec stawiając bardziej na tegoroczny rozwój. Moim zdaniem McLaren wie, że w 2026 roku jako zespół kliencki będą o krok za fabrycznym Mercedesem i większe szanse na sukces mają w 2025 roku. Red Bull nie jest pewny swojego silnika, który po raz pierwszy robią samodzielnie, dla nich także sezon 2025 widzi się jako pewniejszy moment na walkę o mistrzostwo. Ferrari i Mercedes bardzo liczą na zmianę reguł technicznych i nowe silniki w 2026 rok, bo to ma im dać szansę na wejście na szczyt, więc oni mogą w 2025 roku mocno nie walczyć, jeśli na starcie sezonu zostaliby lekko z tyłu.
Do Astona Martina od początku marca dołączy Adrian Newey, ten zespół będzie miał wtedy już nowy tunel aerodynamiczny i na pewno zmienioną strukturę działu technicznego. Z ich perspektywy (faktyczne silniki Hondy) priorytetem na pewno będą przygotowania pod kątem 2026 roku, ale wcześniej muszą się upewnić, że wszystko dobrze działa. Problemem Astona Martina w ostatnich dwóch sezonach była słaba korelacja między fabryką i torem, poprawki nie sprawdzają się na torze tak jak oczekiwali. Dlatego moim zdaniem ich rozwój w trakcie 2025 roku będzie większy, bo będą musieli się upewnić, że to co nowa ekipa techniczna wymyśla w nowym tunelu aerodynamicznym sprawdza się na torze.
W drugiej połowie stawki możemy spodziewać się, że większość ekip będzie bardziej myślała pod kątem 2026 roku, ale będą też takie, które gdy poczują szansę na dobry wynik w tym roku to ją będą chcieli wykorzystać. Zespoły Alpine i Williams odbudowują się i zmieniają wewnętrznie, a celem jest znaczna poprawa formy od 2026 roku, również dzięki silnikowi Mercedesa. Haas zacieśnia współpracę z Toyotą, co również jest robione głównie z myślą o nowych regulacjach. Kick Sauber / Audi to już w 100% powinni myśleć o sezonie 2026, ale w tym przypadku najpierw muszą mieć pewność, że mają dobrą korelację między fabryką i torem, bo to jest ich duży problem. Nie ma sensu myśleć o 2026 roku, jeśli wypracowane rozwiązania mają nie zadziałać.
Podsumowanie
Jako kibic bardzo liczę na wyrównany sezon 2025 i walkę kierowców z kilku ekip w czołówce. Myśląc bardziej realnie spodziewam się, że w pewnym momencie sezonu układ sił w czołówce nam się wykrystalizuje i na czele może znaleźć się jedna, maksymalnie dwie ekipy. Oby nie czekał na taki sezon jak 2013, gdy po wakacjach wszystkie wyścigi wygrał Vettel w Red Bullu, bo reszta już się nie rozwijała (w dominacji Red Bulla pomogła wtedy także zmiana specyfikacji opon), oby było bliżej sezonu 2021, gdy dwa zespoły do końca ze sobą walczyły.
Na Cyrk F1 znajduje się więcej artykułów na temat Formuły 1.