Zaskakujące słowa Tuska. Zapowiada deportacje nielegalnych migrantów z kryminalnymi zapędami

– Każdy, kto gości w Polsce i w sposób brutalny narusza prawo, będzie deportowany z Polski – to słowa, które można byłoby przypisać Donaldowi Trumpowi, ale wypowiedział je Donald Tusk. Bo takie słowa słyszeliśmy zza Oceanu już po inauguracji amerykańskiego prezydenta. Premier poinformował o swoim planie podczas wspólnej z Ursulą von der Leyen konferencji prasowej. – Zwróciłem się do Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Administracji oraz Ministerstwa Sprawiedliwości, aby przedstawili szybki plan natychmiastowej reakcji na przestępczość zorganizowaną w wykonaniu obcokrajowców – wyjaśniał premier. – Spodziewajcie się państwo w najbliższym czasie zdecydowanych akcji, które ograniczą przestępczość, także, jeśli chodzi o środowiska migrantów i obcokrajowców przebywających w Polsce – dodał Donald Tusk. Szef polskiego rządu tłumaczył, że "reżimy Aleksandra Łukaszenki i Władimira Putina uczyniły z nielegalnej migracji broń". Mówił też o popełnianych w Polsce przestępstwach, których sprawcami są nielegalni migranci. "Mamy zbyt dużo przykładów w ostatnim czasie, że tolerancja dla tego typu zachowań przynosi bardzo złe efekty" – powiedział Donald Tusk. Pakt migracyjny bez obciążeń Podkreślił, że "Polska nie przyjmie, co mogłoby wynikać z niektórych zapisów paktu migracyjnego, żadnych ciężarów związanych z mechanizmem relokacji". – Jeśli komuś w Europie przyjdzie do głowy, że my przyjmiemy na siebie jeszcze jakieś dodatkowe obciążenia, to ja mu odpowiem, że tego nie będziemy realizowali. Koniec, kropka – mówił. W sukurs premierowi przyszła także szefowa Komisji Europejskiej. – To nie jest klasyczna nielegalna migracja, to instrumentalne wykorzystanie migracji. To hybrydowe zagrożenie, wyzwanie nie tylko dla Polski, ale także i Europy – mówiła Ursula von der Leyen. – Na granicy wschodniej borykacie się z dość szczególną sytuacją. To nie jest klasyczna nielegalna migracja, to instrumentalne wykorzystanie migracji. To hybrydowe zagrożenie, wyzwanie bezpieczeństwa nie tylko dla Polski, ale także i Europy. Jesteśmy tutaj w pełni solidarni z Polską, Finlandią, Litwą, Łotwą i Estonią – zaznaczyła. – Zasada jest taka, że to my decydujemy o tym, kto przyjeżdża Unii Europejskiej, a nie Władimir Putin, Aleksander Łukaszenka, czy przemytnicy – dodała Ursula von der Leyen.

Lut 7, 2025 - 16:44
 0
Zaskakujące słowa Tuska. Zapowiada deportacje nielegalnych migrantów z kryminalnymi zapędami
– Każdy, kto gości w Polsce i w sposób brutalny narusza prawo, będzie deportowany z Polski – to słowa, które można byłoby przypisać Donaldowi Trumpowi, ale wypowiedział je Donald Tusk. Bo takie słowa słyszeliśmy zza Oceanu już po inauguracji amerykańskiego prezydenta. Premier poinformował o swoim planie podczas wspólnej z Ursulą von der Leyen konferencji prasowej. – Zwróciłem się do Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Administracji oraz Ministerstwa Sprawiedliwości, aby przedstawili szybki plan natychmiastowej reakcji na przestępczość zorganizowaną w wykonaniu obcokrajowców – wyjaśniał premier. – Spodziewajcie się państwo w najbliższym czasie zdecydowanych akcji, które ograniczą przestępczość, także, jeśli chodzi o środowiska migrantów i obcokrajowców przebywających w Polsce – dodał Donald Tusk. Szef polskiego rządu tłumaczył, że "reżimy Aleksandra Łukaszenki i Władimira Putina uczyniły z nielegalnej migracji broń". Mówił też o popełnianych w Polsce przestępstwach, których sprawcami są nielegalni migranci. "Mamy zbyt dużo przykładów w ostatnim czasie, że tolerancja dla tego typu zachowań przynosi bardzo złe efekty" – powiedział Donald Tusk. Pakt migracyjny bez obciążeń Podkreślił, że "Polska nie przyjmie, co mogłoby wynikać z niektórych zapisów paktu migracyjnego, żadnych ciężarów związanych z mechanizmem relokacji". – Jeśli komuś w Europie przyjdzie do głowy, że my przyjmiemy na siebie jeszcze jakieś dodatkowe obciążenia, to ja mu odpowiem, że tego nie będziemy realizowali. Koniec, kropka – mówił. W sukurs premierowi przyszła także szefowa Komisji Europejskiej. – To nie jest klasyczna nielegalna migracja, to instrumentalne wykorzystanie migracji. To hybrydowe zagrożenie, wyzwanie nie tylko dla Polski, ale także i Europy – mówiła Ursula von der Leyen. – Na granicy wschodniej borykacie się z dość szczególną sytuacją. To nie jest klasyczna nielegalna migracja, to instrumentalne wykorzystanie migracji. To hybrydowe zagrożenie, wyzwanie bezpieczeństwa nie tylko dla Polski, ale także i Europy. Jesteśmy tutaj w pełni solidarni z Polską, Finlandią, Litwą, Łotwą i Estonią – zaznaczyła. – Zasada jest taka, że to my decydujemy o tym, kto przyjeżdża Unii Europejskiej, a nie Władimir Putin, Aleksander Łukaszenka, czy przemytnicy – dodała Ursula von der Leyen.