The Athletic podsumowuje styczniowe okno transferowe Manchesteru United
Minione już okno transferowe może mieć dla kibiców Manchesteru United słodko-gorzki smak. Z jednej strony newralgiczną pozycję wahadłowego wzmocnił transfer…
Minione już okno transferowe może mieć dla kibiców Manchesteru United słodko-gorzki smak. Z jednej strony newralgiczną pozycję wahadłowego wzmocnił transfer Patricka Dorgu z Lecce, ale ofensywa nadal może okazać się bezzębna w obliczu odejścia na wypożyczenie Marcusa Rashforda i Antony’ego, których nikim nie zastąpiono.
Po raz pierwszy od 20 lat Marcus Rashford nie jest już zawodnikiem Manchesteru United. Wraz z potwierdzeniem jego wypożyczenia do Aston Villi, które nastąpiło późnym niedzielnym wieczorem, jego kariera na Old Trafford obejmująca dwie dekady został zawieszona, rozpadając się w ciągu około dwóch miesięcy.
Nowe wyzwanie dla Anglika było konieczne od kiedy został odstawiony od składu na grudniowe derby Manchesteru. Jak donosił w zeszłym miesiącu The Athletic, Ruben Amorim rozmawiał z Rashfordem po tym, jak dowiedział się, że zawodnik był widziany w klubach nocnych w ciągu 48 godzin po zwycięstwie 4:0 nad Evertonem 1 grudnia. 27-latek zapewnił swojego menedżera, że został źle poinformowany. Piłkarz przed derbowym meczem nie prezentował się najlepiej na treningach, a z czasem Amorim nie widział znaczącej poprawy w postawie piłkarza. Wielu kolegów z drużyny rozumiało decyzję menedżera, a osoby decyzyjne w klubie wspierały każdą decyzję podjętą przez portugalskiego szkoleniowca.
Oliwy do ognia dolał też sam Rashford udzielając wywiadu w którym jak sam stwierdził „był gotowy gotowy do podjęcia nowego wyzwania” poniekąd publicznie deklarując chęć odejścia z klubu. Anglik trafiał na celownik wielu europejskich klubów, a najgłośniej mówiło się o Barcelonie, Borussii i Milanie. Finalnie jednak piłkarz został w Premier League i do końca sezonu 2024/25 będzie reprezentował barwy Aston Villi, która pokryje do 90% tygodniówki Rashforda. Ekipa z Birmingham ma również opcję wykupu zawodnika za 40 milionów funtów.
Zespół prowadzony przez Unaia Emery’ego początkowo nie był wymieniany w kontekście Rashforda. Dopiero w ostatnim tygodniu okna transferowego szkoleniowiec osobiście poprosił włodarzy klubu, aby wzięli udział w wyścigu po piłkarza. Emery wierzy, że jest w stanie przywrócić dawny blask zawodnika i może być on wartościowym wzmocnieniem drużyny z Villa Park.
Z perspektywy Manchesteru United plan na styczniowe okno transferowe zakładał rozstanie się z zawodnikami uznawanymi za sprzecznych z kulturą, którą Amorim chce wprowadzić na Old Trafford. Dodanie lewego wahadłowego i utrzymanie płynności finansowej przed latem, kiedy to będzie można zatrudnić długoterminowego środkowego napastnika należały do priorytetów włodarzy. Dziennikarze The Athletic donoszą, że „Czerwone Diabły” miałyby większą elastyczność budżetową, gdyby nie wielomilionowe koszty związane ze zwolnieniem Erika ten Haga, zatrudnieniem Amorima i rozstaniem się z Danem Ashworthem.
Amorim podczas konferencji prasowej po niedzielnej porażce z Crystal Palace powiedział, że „spróbują wszystkiego, aby ulepszyć zespół bez popełniania błędów z przeszłości”. Konsekwentne generowanie strat przez Manchester United jest wynikiem decyzji podjętych przez poprzednie władze.
Dostępność funduszy i upływający czas mogły wskazywać, że jeśli do klubu przyjdzie nowy napastnik to prawdopodobnie na zasadzie wypożyczenia. „Czerwone Diabły” były skłonne sprowadzić Mathysa Tela lub Leona Baileya, odpowiednio z Bayernu Monachium i Aston Villi, choć w trakcie weekendu zainteresowanie nimi zmalało, a Bayern zażądał opłaty 5 milionów funtów za wypożyczenie Tela bez opcji wykupu. Propozycja wypożyczenia Christophera Nkunku została odrzucona w niedzielę, gdyż Chelsea chciała zatrzymać 27-latka.
W rezultacie drużyna, która zdobyła siedem bramek w ostatnich ośmiu meczach Premier League, nie ma teraz kolejnego napastnika. Włodarze Manchesteru United są jednak zrelaksowani i zadowoleni ze swoich styczniowych transakcji, ponieważ udało im się podpisać priorytetową umowę z lewym wahadłowym. Pozycja ta została uznana za kluczową dla systemu Amorima przed rozpoczęciem okienka.
Jesienią dyrektor scoutingu, Steve Brown skontaktował się z osobami reprezentującymi interesy Alphonso Daviesa, którego kontrakt w Bayernie Monachium wygasa latem 2025 roku. Manchester United wcześniej przeoczył Daviesa, kiedy po raz pierwszy zarekomendował go klubowi scout Jorge Alvial w 2017 roku. Real Madryt był również zainteresowany Daviesem, ale 24-latek jest teraz bliski podpisania lukratywnego nowego kontraktu w Bayernie.
Nawet gdyby Davies przybył latem jako wolny agent, pobierałby pensję z wyższej półki w przeciwieństwie do Patricka Dorgu, który ostatecznie został podpisany jako lewy wahadłowy Amorima. Były już zawodnik włoskiego Lecce będzie zarabiał około 40 tysięcy funtów tygodniowo na Old Trafford. Tej wysokości pensja postrzegana jest jako adekwatna dla stosunkowo niesprawdzonego 20-latka grającego dopiero trzeci sezon w seniorskiej piłce.
Duńczyk został zaprezentowany kibicom na murawie Old Trafford przed niedzielnym spotkaniem z Crystal Palace, a dołączył do niego Ayden Heaven – nastoletni, lewonożny środkowy obrońca, który został pozyskany z Arsenalu w ramach rekompensaty wartej około 1,5 miliona funtów. Nie był to pierwszy pobyt Heavena na Old Trafford. 18-latek zasiadł na trybunach podczas meczu Ligi Europy z Rangersami, gdzie zasiadł w towarzystwie Chido Obiego, kolejnego młodego talentu pozyskanego z systemu młodzieżowego Arsenalu w ciągu ostatniego roku.
Ayden Heaven jest postrzegany jako zawodnik na poziomie pierwszej drużyny, a dyrektor techniczny Jason Wilcox miał spory udział w transferze młodego piłkarza.
Umowa stypendialna Heavena w Arsenalu miała wygasnąć z końcem sezonu, ale starania „Czerwonych Diabłów” zostały przyspieszone po tym, jak pierwotnie planowano je na lato. Ten pośpiech może okazać się rozsądny po poważnej kontuzji kolana Lisandro Martineza, która może sprawić, że Amorimowi zabraknie opcji w obronie.
Ze względu na przepisy uniemożliwiające klubom Premier League podpisywanie kontraktów z zawodnikami poniżej 18. roku życia z zagranicy, transakcja skrzydłowego Sportingu Geovany’ego Quendy jest możliwa tylko latem, ale jest badana przy spodziewanym koszcie około 40 milionów euro. Manchester United sfinalizował umowę przedwstępną 17-letniego lewego obrońcy Diego Leona z paragwajskiej drużyny Cerro Porteno, kończąc większość rozmów przed świętami Bożego Narodzenia.
Powrót Paula Pogby jako wolnego agenta również pojawiło się w doniesieniach w kontekście styczniowego transferu. Osoby reprezentujące Francuza mają dobre relacje z Wilcoxem z czasów jego pobytu w akademii Manchesteru City, jednak nie rozmawiano o trzecim już przyjściu na Old Trafford. Pogba koncentruje się na odzyskaniu formy na własnych warunkach przed zakończeniem zawieszenia w marcu.
Jakikolwiek ruch w kierunku transferu Pogby byłby niezgodny z podejściem Manchesteru United do tego okienka: nie tylko ściąganie młodszych i tańszych talentów, ale także do przynajmniej próby pozbycia się wysokich pensji oraz graczy bez przyszłości w klubie.
Antony został wypożyczony do Realu Betis po tym, jak zaliczył zaledwie trzy występy w tym sezonie. Podobnie jak w przypadku wypożyczenia Rashforda, Betis pokryje znaczną część wynagrodzenia Antony’ego, bo mówi się o wartości około 84 procent.
Manchester United badał wiele opcji wypożyczenia Tyrella Malacii, prowadząc rozmowy z Como i Benficą w różnych momentach okna transferowego, zanim zwrócili się do PSV. Malacia był gotowy opuścić Old Trafford i udać się do Włoch, a następnie do Portugalii, ale rozmowy zakończyły się fiaskiem z powodu żądanej przez klub opłaty za wypożyczenie i poziomu przyszłej opcji wykupu.
Po spędzeniu 18 miesięcy na rehabilitacji po poważnej kontuzji kolana 25-latek miałby jeszcze większy problem z grą w obliczu przyjścia Dorgu. Malacia udał się do Holandii, aby przejść badania medyczne, a oba kluby mają nadzieję na zawarcie umowy przed dzisiejszym (4 lutego) zamknięciem holenderskiego okienka.
Inne transakcje nie doszły jednak do skutku. Casemiro wciąż jest zawodnikiem Manchesteru United, nawet jeśli jest coraz bardziej spychany na margines składu Amorima. Występ 32-latka w drugiej połowie meczu z FCSB w zeszłym tygodniu był jego pierwszym występem od ośmiu spotkań, a w 12 z ostatnich 16 meczów był niewykorzystanym zmiennikiem, rozpoczynając tylko dwa razy od pierwszej minuty.
Długo zapowiadany transfer do Saudi Pro League po raz kolejny nie doszedł do skutku, a źródła w Zatoce Perskiej konsekwentnie dystansują się od pięciokrotnego zwycięzcy Ligi Mistrzów. Casemiro pozostaje jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy klubu, a do końca jego obecnego kontraktu pozostał jeszcze rok, choć prawdopodobieństwo, że klub skorzysta z opcji przedłużenia umowy do 2027 roku jest bardzo małe.
Na Old Trafford pozostali też wychowankowie – Kobbie Mainoo i Alejandro Garnacho, pomimo pogłosek o zainteresowaniu nimi przez europejskie kluby. Napoli złożyło ofertę w wysokości 40 milionów funtów za Argentyńczyka, która została odrzucona, a Chelsea zapytała o jego dostępność na kilka dni przed tym, jak jego agenci zostali zauważeni na Stamford Bridge.
Jako jeden z niewielu zawodników w składzie o znaczącej wartości rynkowej, Garnacho może opuścić klub w przyszłości, jeśli będzie to konieczne w celu pozyskania funduszy lub stworzenia miejsca na wydatki. Nie można też zapominać, że Rashford nie był jedynym zawodnikiem, który niespodziewanie wypadł ze składu na derby. Garnacho również został odstawiony, a Amorim podobnie powoływał się na standardy, ale kilka dni później Argentyńczyk został przywrócony na ławkę rezerwowych i od tego czasu otrzymuje pochwały od menedżera za chęć słuchania, uczenia się i dostosowywania do wymagań.
Artykuł The Athletic podsumowuje styczniowe okno transferowe Manchesteru United pochodzi z serwisu ManUtd.pl.