Nie wymyślił ani składu, ani nazwy, ani nawet kultowego hasła o dodawaniu skrzydeł. Ale zrobił z Red Bulla marketingowy majstersztyk

Dopracowanie receptury napoju energetycznego i opracowanie strategii zajęły Mateschitzowi trzy lata. Nazwę przełożył na angielski, skład uzupełnił m.in. o bąbelki, napój przelał do smukłej puszki. Wyniki pierwszych badań okazały się jednak katastrofą. Konsumentom nie smakował, nie podobało się logo ani nazwa. A jednak to Red Bull stał się symbolem napoju energetycznego i maszynką do zarabiania pieniędzy

Lut 5, 2025 - 13:21
 0
Nie wymyślił ani składu, ani nazwy, ani nawet kultowego hasła o dodawaniu skrzydeł. Ale zrobił z Red Bulla marketingowy majstersztyk
Dopracowanie receptury napoju energetycznego i opracowanie strategii zajęły Mateschitzowi trzy lata. Nazwę przełożył na angielski, skład uzupełnił m.in. o bąbelki, napój przelał do smukłej puszki. Wyniki pierwszych badań okazały się jednak katastrofą. Konsumentom nie smakował, nie podobało się logo ani nazwa. A jednak to Red Bull stał się symbolem napoju energetycznego i maszynką do zarabiania pieniędzy