Prezydent USA Donald Trump zasugerował, że Unia Europejska musi się liczyć z tym, że USA nałożą na nią cła. UE nie zamierza zostawić tych "gróźb" bez odpowiedzi, czemu we wtorek dał wyraz dobitnie premier Donald Tusk.
Trump grozi UE cłami. Mocna zapowiedź Tuska w tej sprawie
– Jeśli administracja waszyngtońska uzna, że potrzebne są bariery celne – nie wierzę, żeby w to wierzyli – ale jeśli uznają, że na jakiś czas czy z jakiegoś powodu potrzebne są jakieś bariery celne z UE, to UE musi odpowiadać podobnie. Nie ma wyjścia – powiedział premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej.
Według Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH) w 2023 roku, co cytuje portal Euractiv, kraje UE wyeksportowały do USA towary o wartości 502 mld euro, podczas gdy import z USA do UE wyniósł 344 mld euro.
Tymczasem Donald Trump twierdzi, że cła na towary z UE importowane do USA mogą zostać wprowadzone "wkrótce". Umotywował to tym, że z UE do USA trafiają "miliony samochodów, ogromne ilości żywności i produktów rolnych", a w drugą stronę to nie działa. Jak widać po powyższych danych, nie jest to prawda. Odrębną kwestią miał być nałożenie ceł na Wielką Brytanię. Tutaj Trump się nadal waha.
Władze Niemiec i Francji również mówią o cłach wobec USA
Co ważne, także kanclerz Niemiec Olaf Scholz zagroził prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi środkami odwetowymi w przypadku wprowadzenia ceł na produkty unijne. – Unia Europejska jest silnym obszarem gospodarczym i może na politykę celną odpowiedzieć polityką celną – powiedział Scholz na nieformalnym szczycie UE w Brukseli, co cytowało DW. – To właśnie musimy i będziemy także robić – podkreślił.
Pierwszym celem jest jednak osiągnięcie porozumienia z Trumpem. – Zarówno USA, jak i Europa korzystają na wymianie towarów i usług. Jeśli polityka celna teraz to utrudni, będzie to złe dla USA i dla Europy – stwierdził Olaf Scholz. Zasugerował, że UE i USA powinny wznowić rozmowy na temat umowy o wolnym handlu.
Prezydent Francji Emmanuel Macron wyraził podobny pogląd. – Gdyby UE została zaatakowana w kwestiach handlowych, Europa musiałaby zdobyć szacunek jako pewna siebie potęga i odpowiednio zareagować – zaznaczył.
Przypomnijmy również, że w weekend weszły 25-procentowe cła na towary z Meksyku i Kanady, ale już w poniedziałek władze USA odwołały ich wprowadzenie. Na razie na miesiąc.