Na widok policjantów zaczął uciekać, rozbił się na drugim skrzyżowaniu. Kierowca znów był nietrzeźwy (zdjęcia)
Daleko nie zdołał uciec przez policjantami kierujący volkswagenem mężczyzna, który nie zatrzymał się do kontroli. Stracił panowanie nad pojazdem, po czym auto zaczepiło o słup i staranowało barierki.
W środę około godziny 21:20 patrolujący teren Lublina funkcjonariusze z oddziału prewencji zwrócili uwagę na przejeżdżającego w pobliżu volkswagena. Dokładnie chodziło o zachowanie podróżujących autem osób. W rejonie ronda przy Gali postanowili poddać auto kontroli.
Kiedy policjanci dali kierowcy znaki do zatrzymania, ten przyspieszył i zaczął uciekać w kierunku Drogi Męczenników Majdanka. Mundurowi ruszyli w pościg. Ten zakończył się dosłownie dwa skrzyżowania dalej.
Kierujący volkswagenem postanowił skręcić w lewo, w ul. Wrońską. Stracił jednak panowanie nad pojazdem, a następnie auto wypadło z jezdni, zaczepiło o słup latarni i staranowało barierki. Kierowca z pasażerem od razu zostali zatrzymani.
Badanie alkomatem wykazało, że kierujący pojazdem był nietrzeźwy. Nie pierwszy raz z resztą w takim stanie wsiadł za kierownicę. Co więcej przed kilkoma dniami był zatrzymywany za jazdę po pijanemu. Mężczyzna nie posiadał też uprawnień do kierowania, a auto obowiązkowego ubezpieczenia OC. Teraz czekają go kolejne zarzuty. Samochód trafił na policyjny parking.