Komu szablę, komu obraz, a może maskę szamana lub błotnik do WSK-i. Ogromne tłumy na giełdzie staroci (zdjęcia)

Iście wiosenna pogoda sprawiła, iż Lubelska Giełda Staroci a także odbywająca się nieopodal Wyprzedaż Garażowa cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem. Stali bywalcy określili wprost, iż miejsce to odwiedziły prawdziwe tłumy. Znacznie więcej niż ostatnio było też sprzedawców, dla których zabrakło miejsca na placu Zamkowym i rozstawiali oni swoje stoiska wzdłuż pobliskich uliczek.

Co ważne, gdzie było nie spojrzeć, tam zawierano transakcje. Podczas dzisiejszej edycji królowały różnego rodzaju narzędzia: siekiery, tasaki, młotki – wybór był spory i każdy majsterkowicz z pewnością znalazł coś dla siebie. Znaleźć można było nawet wiertarkę na korbę z czasów, kiedy elektryczność dopiero wkraczała pod strzechy.

– Nasza giełda wzbudza coraz większe zainteresowanie nie tylko w Polsce ale również w Europie oraz na świecie. Doświadczam tego na własnej skórze gdy zamieszczam foto na mojej stronie „pociągi pancerne i wojsko na torach”. Jest masa pytań z zagranicy. W latach ubiegłych zainteresowani byli mieszkańcy … Wietnamu i faktycznie na giełdzie sporo ich się pojawiło. W tym roku masa pytań napływa z Tajlandii i z Niemiec – wyjaśnia jeden ze stałych bywalców wydarzenia.

Odbywające się co miesiąc Lubelska Giełda Staroci wraz z Wyprzedażą Garażową są miejscem, gdzie spotykają się miłośnicy militariów, starych zegarów, techniki, dzieł sztuki, numizmatyki i wielu innych dziedzin i co ważne, wszyscy potrafią znaleźć wspólny język. Wydarzenia te integrują bowiem środowisko miłośników różnego rodzaju przedmiotów z epoki. Jednak nie brakuje też osób, które przychodzą w poszukiwaniu rzeczy do ozdoby domu czy mieszkania. A tych w tym miejscu nie brakuje.

Galeria zdjęć

Następna strona