Groźna metoda oszustów, której ofiarami pada coraz więcej osób. „Pig butchering” rujnuje ludziom życia

Najpierw następuje kontakt w internecie. Później tygodniami lub miesiącami trwa budowanie relacji. Po zyskaniu zaufania pojawia się propozycja inwestycyjna. A jeśli ofiara na nią przystanie i przekaże środki finansowe, cel oszustwa zostaje osiągnięty, a kontakt się urywa. Ludzie tracą w ten sposób oszczędności całego życia, a nawet wpadają w długi. Wszystko przez to, że uwierzyli […] Artykuł Groźna metoda oszustów, której ofiarami pada coraz więcej osób. „Pig butchering” rujnuje ludziom życia pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.

Sty 27, 2025 - 00:40
 0
Groźna metoda oszustów, której ofiarami pada coraz więcej osób. „Pig butchering” rujnuje ludziom życia
Różowa świnka skarbonka trzymana nad biurkiem z laptopem, kalkulatorem i stetoskopem.

Najpierw następuje kontakt w internecie. Później tygodniami lub miesiącami trwa budowanie relacji. Po zyskaniu zaufania pojawia się propozycja inwestycyjna. A jeśli ofiara na nią przystanie i przekaże środki finansowe, cel oszustwa zostaje osiągnięty, a kontakt się urywa. Ludzie tracą w ten sposób oszczędności całego życia, a nawet wpadają w długi. Wszystko przez to, że uwierzyli w coś, co brzmiało tak pięknie…

Są oszustwa, których nazwy nie budzą zbyt negatywnych skojarzeń. Mogą być dosłowne, jak oszustwo na „na wnuczka” lub „na policjanta”, mogą czerpać z egzotycznych języków, jak oszustwo Wangiri, mogą nawiązywać do najbardziej popularnych scenariuszy, jak maile od nigeryjskiego księcia… Czasami jednak nie samo oszustwo, ale jego nazwa, mogą budzić kontrowersje.

Ubój świń - oszustwo "Pig butchering". Zrzut ekranu aplikacji do handlu kryptowalutami z interfejsem giełdy BTC, portfelem kryptowalutowym oraz rozmową na czacie dotyczącą wypłaty środków.
Oszustwo Pig Burchering, zwane też Crypto Romance Scam lub Romance baiting. Fot. Globalantiscam.org / zrzut ekranu

Mamy bowiem rodzaj oszustwa, który określany jest jako zarzynanie lub ubój świń. Tytułowymi „świniami” są ofiary przestępców – „rzeźników”, które dają sobą manipulować, są „tuczone”, czyli urabiane poprzez konwersacje, nierzadko o romantycznym charakterze i namawiane do finansowej „rzezi”, czyli przekazania dużych sum pieniędzy lub kryptowalut. W konsekwencji, po „zarżnięciu” zostają z wyczyszczonymi kontami i długami.

Chińskie korzenie oszustwa

Wydaje się, że w Polsce ten typ oszustwa nie jest jeszcze zbyt rozpowszechniony. Pojawiło się ono w 2016 roku w Azji Południowo-Wschodniej (zresztą z języka chińskiego wywodzi się pierwotna nazwa, tj. Shāzhūpán, tłumaczone jako pig killing game). Wywarło znaczący wpływ za granicą, w krajach takich jak Stany Zjednoczone, stąd spopularyzowane w nomenklaturze zagranicznej określenie Pig Butchering Scam.

Według raportu FBI o przestępczości internetowej z 2021 roku straty spowodowane oszustwem „pig butchering” szacowano na ponad 429 milionów dolarów (w samych tylko Stanach). Jest to jednak oszustwo, które nie zna granic – na całym świecie są tysiące ofiar tych oszustw, ze stratami sięgającymi nawet 75 miliardów dolarów. Trzeba jednak dodać, że nierzadko „rzeźnicy” sami są ofiarami handlu ludźmi – obywatele Chin, Tajwanu, Tajlandii czy Wietnamu są wabieni ofertami pracy w Kambodży, Laosie i Mjanmie, gdzie „przejmują” ich chińskie syndykaty przestępcze.

Z uwagi na negatywny wydźwięk określenia „ubój świń”, który przy okazji odbiera szacunek ofiarom tego przestępstwa, nawet Interpol sugeruje, aby w jego miejsce stosować określenie „romance baiting”. Można bowiem przyjmować terminologii z punktu widzenia przestępców, tylko używać terminów, które pomogą chronić społeczeństwo i zachęcać ofiary do zgłaszania się na policję. Inne nazwy tego oszustwa to Crypto Romance Scam, CryptoRom czy Hybrid Investment Romance Scam.

Jak wygląda scenariusz tego oszustwa?

Niezależnie od nazwy, samo przestępstwo jest dość czasochłonne i wyrafinowane. Opiera się na budowaniu z ofiarą relacji i tworzeniu więzi przed doprowadzeniem do oszustwa i pozostawieniem jej z pustymi rękami. Jest to bowiem przestępstwo, które ma cel finansowy – ubój świń opiera się bowiem bardzo często na fałszywych inwestycjach kryptowalutowych.

„Ubój świń” w statystykach – kim najczęściej sa ofiary przestpców? Fot. Globalantiscam.org / zrzut ekranu

Najpierw zawierany jest kontakt (płeć nie ma znaczenia dla przestępców, choć najwięcej ofiar jest wśród kobiet w wieku 25-40), który z czasem, z luźnej znajomości zacieśnia się w mocniejszą więź, a interakcje kierują się stronę poważniejszych inwestycji, które mają dać wysokie zyski w krótkim okresie. Trzeba tylko zainwestować pokaźniejszą sumę pieniędzy lub kryptowalut…

Jeśli ofiara się na to zdecyduje, czyli przeleje środki na pozornie bezpieczny portfel kryptowalutowy, kontakt się urywa. Pieniądze bezpowrotnie trafiają do kieszeni przestępców, a ofiara – tytułowa „świnia” – zostaje nie tylko bez pieniędzy, ale nierzadko wręcz z długami.

Dlaczego „ubój świń” jest tak skuteczny?

Łowią swoje ofiary w mediach społecznościowych, aplikacjach randkowych i na forach internetowych: na WhatsAppie, Telegramie, TikToku, Instagramie, Tinderze i in. Przestępcy potrafią długo pracować nad ofiarami, które są zresztą uprzednio starannie wybierane – nie ma bowiem sensu inwestować czasu w osobę, która nie dysponuje sporym zapasem gotówki, którą będzie chciała pomnożyć. Wysyłają zdjęcia i szybko stają się nadmiernie przyjacielscy – ale nie dadzą się namówić na udział w czatach wideo. Choć to w erze rozwoju generatywnego AI i deepfake’ów, może niebawem się zmienić.

Stworzenie fałszywego profilu na Tinderze jest banalnie proste. Fot. Tinderkit.com / zrzut ekranu

Stosują wyrafinowane techniki inżynierii społecznej, aby nimi manipulować, z czym wiąże się tworzenie fałszywych tożsamości, kont, profili i historii (nierzadko zdjęcia są wykradane z rzeczywistych profili lub generowane przez AI). Nie są im obce meandry psychologii i techniki, dzięki którym skutecznie budują zaufanie i wywołują pożądane reakcje emocjonalne.

Muszą wykazać się finezją – zaczynają niewinnie, np. od opowieści o jedzeniu, stopniowo przechodząc do rozmów o pracy, podkreślając swoje doświadczenie w inwestowaniu. Będą pytać o doświadczenie w inwestowaniu w tradycyjne produkty, stopniowo zagajając temat kryptowalut. Zaczyna się od niewielkich inwestycji, a oszuści, aby uciszyć wątpliwości, pozwalają nawet ofiarom wypłacić pieniądze, aby przekonać ich, że proces jest godny zaufania, a inwestycje są prawdziwe.

Jeśli spróbują „uderzyć” zbyt wcześnie, ryzykują, że ofiara się zorientuje i oszustwo nie zakończy się sukcesem. Najpierw trzeba więc ją zapewnić, że inwestycje są wolne od ryzyka, dopiero potem wywierać większą presję, aby zainwestowała jak największe środki, nawet gdy nie mają pieniędzy. Są na tyle skuteczni, że przekonywali ofiary do zaciągania pożyczek czy likwidowania oszczędności emerytalnych, a nawet ustanowienia kredytu hipotecznego na dom.

Gdy pieniądze przepadają, wtedy przekonują, że strata zwróci się, jeśli ofiary wpłacą jeszcze większe kwoty, albo jest jakiś problem podatkowy, wymagający dopłaty, albo trzeba wpłacić więcej pieniędzy, aby wycofać kapitał… Trwa to do momentu, gdy z ofiary nie da się wycisnąć więcej pieniędzy.

Przestępcy nie obawiają się także i wykrycia – i to nie tylko zasługa kryptowalut, które zapewniają anonimowy sposób przeprowadzania transakcji i prania pieniędzy. Przede wszystkim ofiary mogą nie zgłaszać w ogóle, że padły ofiarą przestępstwa (choćby z powodu wstydu). Co więcej, w przypadku działającej globalnie, zorganizowanej siatki przestępczej ujęcie sprawców i odzyskanie pieniędzy jest tak naprawdę niemal niemożliwe. Tylko w pojedynczych przypadkach da się cokolwiek ugrać, a i wtedy sprawy potrafią się ciągnąć latami.

Źródło: Tenable, Propublica, Globalantiscam. Zdjęcie otwierające: tete_escape / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Groźna metoda oszustów, której ofiarami pada coraz więcej osób. „Pig butchering” rujnuje ludziom życia pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.