- Byłem tam rano, wszystko zniszczone. Nic nie nadaje się do remontu - opowiada Wirtualnej Polsce właściciel jednej z firm, które mieściły się w spalonej, zabytkowej hali dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego na Przeróbce w Gdańsku. - Będę musiał zamknąć firmę - dodaje.