Artykuł: Amad Diallo, czyli uśmiechnięty zabójca

Bez względu na to, jak szare jest niebo nad Carrington, Amad Diallo przechadza się po kompleksie treningowym Manchesteru United z... Artykuł Artykuł: Amad Diallo, czyli uśmiechnięty zabójca pochodzi z serwisu ManUtd.pl.

Jan 18, 2025 - 16:36
Artykuł: Amad Diallo, czyli uśmiechnięty zabójca

Bez względu na to, jak szare jest niebo nad Carrington, Amad Diallo przechadza się po kompleksie treningowym Manchesteru United z uśmiechem – czytamy na łamach „The Telegraph”.

Mike McGrath – Treść oryginalna

Był uśmiechniętym zabójcą dla Erika ten Haga, Ruuda van Nistelrooya, a teraz – co jest kluczowe dla jego długoterminowych planów – Rubena Amorima

Jego zwycięski gol w 90. minucie meczu z Manchesterem City był kolejnym arcydziełem zawodnika, którego kariera na Old Trafford nabiera rozpędu. Co istotne, ostatnia kolejka Premier League – w której Amad ustrzelił hat-tricka – pokazała, że Iworyjczyk nie spoczął na laurach. 

Wygląda na to, że 22-latek ma u Amorima pewny plac na prawym wahadle, a Portugalczyk opisuje go jako „wielki talent w małym rozmiarze”. Do tej listy można dodać ogromną siłę charakteru, któremu zawdzięcza podróż z Abidżanu na Wybrzeżu Kości Słoniowej do statusu gwiazdy Premier League, prowadzącej przez Bergamo, Sunderland i Glasgow.

Niezwykłe dzieciństwo 

Amad został przywieziony do Europy z fałszywymi dokumentami, które stwierdzały, że włoscy rezydenci Traorè Hamed Mamadou i Teher Marina Edwige Carine – a nie jego ojciec i matka – byli w rzeczywistości jego rodzicami. To pozwoliło mu grać dla Boca Barco w barwach starego klubu Diego Maradony. Następnie zauważyła go Atalanta.

Po przenosinach do Manchesteru United, Włoska Federacja Piłkarska ogłosiła, że Amad zostanie ukarany grzywną w wysokości 48 tysięcy euro, za „fikcyjnych rodziców”. Oznaczało to, że w niewiarygodny sposób, porwane dziecko zostało ukarane. 

Amad spędził sześć miesięcy w Glasgow Rangers. Ze szkockim klubem dotarł do finału Ligi Europy, a następnie przeniósł się do Sunderlandu, gdzie naprawdę rozwinął się jako zawodnik.

– Ważne było, aby grać co tydzień i zdobyć doświadczenie oraz nabyć dojrzałości. A później wrócić do Manchesteru United jako gotowy piłkarz. W Sunderlandzie grałem co trzy dni. To było dla mnie bardzo ważne i byłem bardzo szczęśliwy, że tam jestem.

Po powrocie do Manchesteru United – na początku poprzedniego sezonu – doznał kontuzji kolana, która wykluczyła go z gry na pół roku, ale pod koniec rozgrywek pokazał się z dobrej strony, nie tylko dzięki bramce zdobytej z Liverpoolem w Pucharze Anglii. Zawsze był bohaterem kultowym wśród fanów, a jego gol przeciwko największemu rywalowi wyniósł go na jeszcze wyższy poziom. 

– Menedżer zaczął we mnie wierzyć i wystawiać do gry. Przez kontuzję, której doznałem w presezonie, byłem poza grą przez długi czas. Ale ważne było, żeby wrócić silniejszym. Byłem zadowolony ze swojego wkładu. Zapomniałem o przeszłości i myślę o teraźniejszości – mówił po meczu z Liverpoolem.

Kiedy do klubu przybył Ten Hag, Amad natychmiast został wypożyczony, ale po udanym okresie w Sunderlandzie, wrócił i wskoczył w hierarchii przed Jadona Sancho, Facundo Pellistriego i Antony’ego.

Przyjaźnie w drużynie 

Amad musiał wykazać się dużą zdolnością adaptacji w trakcie swojej dotychczasowej kariery. Przybył do Europy nie mówiąc po włosku, co było dla niego trudne. Następnie mógł liczyć na wsparcie Manchesteru United po transferze z Atalanty wartym 37 mln funtów.

Przyjaźnił się z niemal wszystkimi kolegami z drużyny. Zbudował dobrą relację z kapitanem klubu Bruno Fernandesem i zbliżył się do młodszych zawodników, takich jak Kobbie Mainoo, Alejandro Garnacho i Rasmus Hojlund. Paul Pogba i Anthony Elanga mogli nazywać się jego przyjaciółmi.

– Kiedy byłem w Atalancie, grałem jako numer 10, ale mogę grać na lewym lub prawym skrzydle, a także jako napastnik. Jestem szybki, zwinny i inteligentny – tak Amad opisuje swoje najlepsze cechy. 

Wydaje się, że obrońcy w Premier League już zdążyli się o tym przekonać.

Artykuł Artykuł: Amad Diallo, czyli uśmiechnięty zabójca pochodzi z serwisu ManUtd.pl.