To będzie dobry rok dla handlu spożywczego w Polsce! Poznaj najnowsze prognozy PMR
Rynek spożywczy w Polsce w 2025 r. odnotuje znaczące odbicie, prognozuje PMR. Dynamika wzrostu ma być wyższa niż w minionym roku, choć pozostanie jednocyfrowa. Co istotne, rynek będzie rósł niezależnie od inflacji - jego wzrost będzie realny. Ile wyniesie?
Według PMR Market Experts, dynamika wzrostu w 2025 r. ma przekroczyć 7 proc., co choć wciąż poniżej średniorocznej stopy wzrostu (CAGR) z lat 2021–2024, będzie ponad dwukrotnie wyższe niż w 2024 roku. Rynek odnotuje realny wzrost, niezależny od efektów inflacji. W szerszej perspektywie, obejmującej lata 2025–2030, średnie tempo wzrostu ma wynieść około 5 proc. rocznie w ujęciu nominalnym.
Zakupy pozostaną ostrożne, ale...
– Przewidujemy, że poprawiająca się sytuacja materialna Polaków w połączeniu z wyhamowaniem inflacji stworzy solidne fundamenty dla dalszego rozwoju rynku spożywczego – mówi Agnieszka Skonieczna, Retail Business Unit Director w PMR Market Experts.
Eksperci PMR wskazują, że w 2025 roku najszybszy rozwój odnotują dyskonty, małe supermarkety proximity, placówki convenience oraz kanały sprzedaży online. Sieci takie jak Dino czy Żabka będą nadal intensywnie rozwijać swoją działalność, przyciągając konsumentów dogodną lokalizacją oraz szeroką ofertą dostosowaną do potrzeb lokalnych społeczności. Jednocześnie popularność zakupów internetowych wciąż rośnie, głównie wśród młodszych pokoleń, które doceniają wygodę i możliwość porównywania cen.
Według PMR, największe trudności czekają hipermarkety oraz małe, niesieciowe sklepy specjalistyczne, zarówno ogólnospożywcze, jak i takie jak warzywniaki, sklepy mięsne czy alkoholowe.
– Zmieniające się preferencje konsumentów, rosnąca konkurencja oraz problemy z sukcesją prowadzą do spadku liczby małych placówek. Z kolei hipermarkety tracą na znaczeniu z powodu zmiany zachowań zakupowych – klienci wolą robić zakupy bliżej domu, w mniejszych sklepach – dodaje Skonieczna.
Z badań wynika, że ponad 70 proc. Polaków ogranicza swoje wydatki z powodu inflacji. Mimo że ten odsetek spadł o około 10 p.p. względem 2024 roku, to nadal jest bardzo wysoki. W 2025 roku konsumenci nadal będą ostrożnie podchodzić do zakupów, zwracając uwagę na ceny i promocje, a największym kanałem sprzedaży będą sieci dyskontowe. Jednak jak wskazują eksperci, ta sytuacja nie utrzyma się przez cały rok.
Zetki i alfy będą napędzać sprzedaż
– Przyspieszenie rynku w 2025 roku będzie wynikać przede wszystkim z prognozowanej przez nas dalszej poprawy sytuacji materialnej Polaków. Kluczową rolę odegrają tutaj zarówno rekordowe wzrosty wynagrodzeń z 2024 roku, które z opóźnieniem wpłyną na wydatki gospodarstw domowych, jak i przewidywany ponownie ponadprzeciętny wzrost płac w 2025 roku. Dodatkowym czynnikiem wspierającym będzie stopniowe spowolnienie inflacji w ciągu roku – komentuje Iwona Kyś, Forecasting and Econometric Modelling Specialist w PMR Market Experts.
Jak podkreśla PMR, jedną z wiodących tendencji w branży FMCG jest trend convenience. Jak zauważa Skonieczna: Nasza bardzo dynamiczna codzienność skłania nas do poszukiwania rozwiązań, które znacznie nam ją ułatwią. Nie inaczej jest z zakupami. Konsumenci preferują te sklepy, które są szybkie i wygodne. Wybierają te znajdujące się blisko domu, te przy stacjach paliw – i co ważne – dające możliwość nie tylko zrobienia zakupów spożywczych, ale i zjedzenia posiłku. Chętnie korzystamy także z platform internetowych, na których możemy nie tylko porównać ceny produktów, ale i zamówić dostawę do domu.
Według PMR, ten trend będzie napędzać przede wszystkim Pokolenie Z oraz częściowo Pokolenia Alfa, które już teraz znacząco zaczyna wpływać na decyzje zakupowe swoich rodziców i samo zaczyna dysponować własnymi budżetami. Te generacje charakteryzują się większą otwartością na zmiany i elastycznością w podejściu do życia, a ich naturalna skłonność do eksplorowania nowych produktów i doświadczeń pozytywnie wpłynie na rozwój rynku.