Robert Lewandowski nie zagrał ani minuty w ćwierćfinałowym meczu Pucharu Króla z Valencią. Miejsce Polaka na środku ataku zajął Ferran Torres, który w pół godziny strzelił trzy gole i pokazał Hansiemu Flickowi, że można na niego liczyć. "Nie jest już alternatywą dla 'dziewiątki', jest kandydatem" - pisze "Mundo Deportivo" o reprezentancie Hiszpanii.