Inter Mediolan dopiero co stracił punkty w Serie A, zatem nie mógł sobie pozwolić na wpadkę w starciu ze znacznie niżej notowanym Empoli. Pomóc w osiągnięciu korzystnego wyniku miał Piotr Zieliński, który rozegrał niemal 70 minut. I choć podczas jego obecności na boisku piękną bramkę zdobył Lautaro Martinez, to dopiero po zejściu reprezentanta Polski mecz się rozkręcił. A po bardzo długiej przerwie do gry wrócił Szymon Żurkowski.